Spears i Timberlake
Poznali się w dzieciństwie, kiedy jeszcze wszystko było przed nimi. Było to w telewizyjnym programie fan klubu Myszki Miki. On żył na podobnych warunkach, co ona – mieszkał w małym miasteczku, miał normalne dzieciństwo z małymi wpadkami po drodze. Ich drogi złączyły się z powrotem, kiedy obydwoje już byli wielkimi postaciami. Amerykanie i cały świat ich uwielbiał. Młodzi, piękni, bogaci, sławni, obydwoje odniosło sukces na własny rachunek, a teraz są razem. No i trzymają się świętej doktryny seksu po ślubie. Tak przynajmniej deklarowali. Wszystko było piękne, gazety i telewizja ich uwielbiały, ponieważ byli oni uosobieniem ludzkich pragnień – mieli wszystko, czego człowiek potrzebował do szczęścia, niczym się nie musieli martwić. Ich zadaniem było po prostu być. Kiedy się rozeszli, plotkarski świat aż się zatrząsł. BBC nawet podało tę informację jako temat dnia. Justin Timberlake dodatkowo, delikatnie mówiąc, nie zachował się jak dorosły facet – wszystkie pikantne szczegóły na temat jego i Britney sprzedawał mediom – zdawkowo, ale jednak. To właśnie od niego wyszła informacja, że Spears nie jest dziewicą już od dawna. To była pierwsza poważna porażka Księżniczki Popu.