Życie bez książkek

Zastanówmy się jakby wyglądało nasze życie bez książek. Dla niektórych być może nie robiłoby to większej różnicy, ale z pewnością dla większości z nas byłoby to ciężko zaakceptować. Inaczej sytauacja, by wyglądała, jeśli tych książek nie byłoby nigdy. Ale jak wtedy wyglądałby nasz poziom inteligencji? Skąd moglibyśmy zaczerpnąć tyle ciekawych informacji, dowiedzieć się ważnych dziedzin o otaczającym nas świecie. Oczywiście są jeszcze inne źródła pozyskiwania wiedzy. Jest telewizja, internet, prasa , katalogi i inne pochodne wspomnianych źródeł, o których istnieniu może nawet nie jesteśmy świadomi. Jeśli istnieje internet, to jest w nim wiele inforkacji napisanych. To jak to możliwe, żeby czytać informacje zawarte w internecie, a nie czytać książek. Książka jest jednym z głównych elementów, którre doskonale wpływają na nasz rozwój. Przyjmijmy, że każdy z nas w tygodniu przeczytałby chociaż jedną książkę. W ciągu miesiąca byłyby to 4 książki, może 5. Nie jest to ogromna cyfra, ale przysługuje ona każdemu człowiekowi. Są osoby, które dziennie potrafią przeczytać książkę, jeśli czas im na to pozwala. Nawet jeśli nie jest to gruba książka. Można pomyśleć też w taki sposób: po co tracić czas na czytanie książek? Przecież w tym momencie można zrobić tyle innych ciekawych rzeczy, na przykład spotkać się ze znjaomymi, wyjść do kina, teatry.

Kino, teatr – tak, one też nam dostarczają pewnej wiedzy związanej ze sztuką. Ale, jeśli połączemy je dodtakowo z czytaniem książek, możemy się dowiedzieć naprawdę wielu interesujących rzeczy. Możemy przeżywać losy bohaterów, trsoszkę empatii nikomu nie zaszkodzi. I nie musi to być empatia w odniesieniu to osób rzeczywistyach, ale także do postaci fikcyjnych. Książki często są chwilą zapomnienia. Gdy nas coś trapi, mamy problem, nie możemy przestać o tym myśleć. Jest to mopment, w którym odrywamy się od rzeczywistości. Gdyby książek nie byłoby musielibyśmy szukać innych sposobów zapewne też skutecznych, ale czy aż tak