Gwiazdy tańczą na lodzie
Program ten zaczął być emitowany w Polsce na fali popularności „Tańca z gwiazdami” i „Jak oni śpiewają”. Najbardziej zbliżony jest do tego pierwszego formatu. Właściwie jedyną innowacją jaką do niego wprowadza, jest fakt, że uczestnicy tańczą nie na parkiecie, ale lodowej tafli. Są oceniani przez jury (w składzie: Włodzimierz Szaranowicz, Dorota „Doda” Rabczewska, Igor Kryszyłowicz, Maria Zuchowicz), ale ostateczne głosy przyznaje smsująca publiczność. Jako jeden z ostatnio powstałych widowisk wykorzystujących pomysł zapraszania gwiazd, trafił na kiepski moment, w którym prawdziwie popularnych osób chętnych do udziału w programie tego typu zaczyna zwyczajnie brakować. Stąd występy głównie serialowych, kiepsko znanych szerszej publiczności aktorów, sportowców „na emeryturze” i telewizyjnych prezenterów. Zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszy się jedna z jurorek, Dorota „Doda” Rabczewska, znana z kontrowersyjnego zachowania i ciętego języka piosenkarka. W swym ocenach bywa bezkompromisowa, a jej konflikt z Przemysławem Saletą (Doda nie potrafiła zaakceptować faktu, że Saleta, pozbawiony jakiegokolwiek talentu łyżwiarskiego, wciąż uczestniczy w programie, więc dawała mu najniższe noty i głośno manifestowała swoją niechęć) został uznany za najciekawszy „element” audycji.