Do niektórych przesyłek lepiej nie zaglądać
„Transporter” to kultowe już w niektórych kręgach dzieło kina akcji. Film doczekał się już nawet dwóch kontynuacji. Nic dziwnego, bo dostarcza emocji na najwyższym poziomie. Każdy z filmów tego cyklu to doskonała rozrywka, zwłaszcza dla miłośników samochodów i widowiskowych pościgów, które są właściwie esencją filmu. A jego głównym bohaterem jest były komandos, Frank, mieszkający na południu Francji. Frank pracuje jako transporter.
Przewozi różnego rodzaju przesyłki, przy czym nigdy nie pyta co i dla kogo przewozi, ani nie zagląda do przesyłki. Pewnego razu zrywa jednak z tą ostatnią regułą, gdy okazuje się, że w jego bagażniku znajduje się kobieta. Oczywiście, to odkrycie stanie się punktem wyjścia dla całej intrygi. Jak na kino akcji przystało, „Transporter” nie zagłębia się w psychologię postaci i nie należy się w nim doszukiwać głębi. Jednak jeśli szukamy dobrej rozrywki, to film jest godny polecenia. Na ekranie jest na co popatrzeć – efektowne wybuchy czy pościgi są wiarygodne i zilustrowane dobrymi zdjęciami.